Fatalnie dla podopiecznych Krzysztofa Basa zakończył się występ w zawodach ósmej rundy Nice Cup na torze w Łodzi. Marcel Krzykowski i Łukasz Szczęsny w jednym z biegów spotkali się na torze, a kilka chwil później obaj runęli na tor.
W Łodzi rywalizowała trójka wychowanków MS Śląska Świętochłowice. Jeden z nich – Mateusz Pacek wypożyczony obecnie do OK Kolejarza Opole ścigał się w klasie na sprzęcie podstawionym przez organizatorów, z kolei dwaj pozostali na swoich motocyklach. Łódzki owal sprawiał sporo problemów niedoświadczonym żużlowcom, nie tylko tym ze Świętochłowic. Ale i ci zapoznali się z tamtejszym torem.
Krzykowski po dwóch seriach miał cztery punkty, z kolei Szczęsny dwa. W szóstym biegu dnia spotkali się z Dawidem Kołodziejem, który wyszedł najlepiej ze startu i pomknął do mety po trzy punkty. Za jego plecami Szczęsny szukał przyczepności przy krawężniku, a Krzykowski napędzał się po szerokiej. Niestety, pierwszemu z nich podniosło na motocyklu i z impetem wpadł on na swojego klubowego partnera, a efektem tej kolizji był fatalny wypadek.
Krzykowski trafił do szpitala na badania, a Szczęsny wziął udział w jeszcze jednym biegu, w którym zanotował defekt i wycofał się z zawodów. Wiemy już, że żadnemu z nich nic poważnego się nie stało i skończyło się na strachu. Za kilka dni obaj powinni wrócić na motocykle.