
Kolejna smutna wiadomość obiegła środowisko żużlowe w całym kraju. Dziś 12 czerwca, w wieku 83 -lat zmarł Józef Jarmuła, ulubieniec kibiców nie tylko w Świętochłowicach czy Częstochowie ale w całej Polsce, wszak był czas gdy nie chodziło się na żużel a na Jarmułę. Urodzony 15 września 1941 roku w węgierskim Esztergom. Zaczynał w Górniku Rybnik, ale po odbyciu służby wojskowej trafił do Śląska Świętochłowice z którym zdobywał pierwsze medale DMP. Później przeniósł się do Częstochowy, gdzie z Włókniarzem wywalczył złoto w wspomnianych rozgrywkach. Po zawieszeniu w 1984 roku wrócił do Śląska, z którym wywalczył awans do ówczesnej I ligi. Jak pisała ówczesna prasa, to Jarmuła wygrał arcyważny lipcowy, mecz w Lublinie gdzie jako rezerwowy zdobył dla Śląska 12 punktów.
Józef Jarmuła w 1984 roku.
Jednak po 1985 roku, zabroniono mu jeździć z uwagi na wiek, co bardzo przeżył. Jednak ciągle pokazywał swoje umiejętności a pokazowych jazdach na torach w kraju. Świetny gawędziarz, motolotniarz, który swoją historię opisał w wydanej rok temu biografii „Józef Jarmuła. Urodziłem się dla żużla”. W Świętochłowicach legendy krążą o tym jak ze szpitala „uprowadził” śp. Zenona Plecha. Pamiętam jak podczas otwarcia wystawy 70-lecia sportu żużlowego w Świętochłowicach, podeszły do niego dwie starsze panie, mówiąc „Panie Józku, chodziłyśmy dla Pana na żużel, jeszcze na „Hasiok”, kochałyśmy Pana” szczęśliwy Józek serdecznie je wyściskał. Kibice go kochali, działacze niekoniecznie. Ale Józek miał wszędzie swoją publiczność.
Jazda pokazowa Jarmuły. Foto: Piotr Markowiak
Był reprezentantem Polski, uczestnik eliminacji IMŚ, finalista IMP (najwyższa pozycja VI w 1969,1975,1977)
Złoto DMP – 1974 (Włokniarz Częstochowa
Srebro DMP – 1969,1970 (Śląsk) 1975,1976 (Włókniarz)
Brąz DMP – 1972 (Śląsk), 1977, 1978 (Włókniarz)
Cześć Jego Pamięci!